Ahoy! W poprzednim artykule pisaliśmy o przygotowaniach do Smoczej Wyprawy oraz o tym, że w Wiśle w Krakowie pływają śmieci i zamierzamy je stamtąd usunąć. Tym razem opisujemy pierwszą wyprawę. Jak było, ile i jakie śmieci wydobyliśmy z Wisły, co robimy dalej?

Jest niedziela 10 sierpnia, godzina 16.15. Jesteśmy w trójkę, Delfin, Rosomak i Kakadu. Wyruszamy na rowerach w kierunku rzeki Wisły. Jadąc próbujemy bez skutku łapać motyle w podbierak służący do wyciągania ryb z wody, a którym za chwilę będziemy wyławiać śmieci z rzeki.

O 16.30 nieopodal hotelu Forum, w miejscu, gdzie stacjonuje Smocza Łódź spotykamy resztę niezwykłej drużyny, Sylwka (Zrzeszenie Studentów Polskich, Klub Sportowy Smoki Południa), Anię i Kamila (Ośrodek Działań Ekologicznych „Źródła”). Po chwili zjawia się jeszcze Teresa. Szybko bierzemy się do działania. Pakujemy kamizelki ratunkowe, wiosła, worki na śmieci, gumowe rękawiczki (jak się za chwilę okaże pomijamy jakże ważny podbierak 😉 )

Łapiemy za przyczepę ze Smoczą Łodzią i wypychamy ją na ulicę. Teraz musimy ją “ręcznie” przetransportować pod hotel Forum. Nie ma problemu 😉

"Ręczny" transport przyczepy ze Smoczą Łodzią

Po kilku minutach pchania przyczepy ze Smoczą, Rosomak mówi – ….. zapomnieliśmy podbieraka. Błyskawicznie płynie Delfin i leci Kakadu z powrotem, odzyskać zapomniane, a przecież niezbędne narzędzie do wydobywania śmieci z wody. Po chwili wszyscy gromadzimy się pod hotelem Forum.

Jest 17.10. Na miejscu spotykamy jeszcze Anię, Olka, Maćka i Kubę. Zjawiają się również zaproszone przez Sylwka studentki Uniwersytetu w Sorbonie (zapraszały do sprzątania rzeki Sekwany 😉 ). Smocza Łódź jest zwodowana. Odstawiamy przyczepę w bezpieczne miejsce. Wokół spaceruje mnóstwo osób. Uśmiechają się na widok łodzi z głową Smoka, zagadują, pytają co się dzieje. Odpowiadamy, że wyruszamy na Smoczą Wyprawę oczyścić Wisłę ze śmieci. Ubieramy kamizelki ratunkowe, wskakujemy do łodzi i wyruszamy.

Spotkanie pod hotelem Forum. Ruszamy na Smoczą Wyprawę

Już po chwili wiosłowania widzimy pierwszy pływający śmieć. Jest to opakowanie po paście do zębów. Zaskakuje nas kolejne odkrycie. Kamil wydobywa z wody całkiem piękne korale.

Korale wyłowione z Wisły

Płyniemy dalej. Tak żwawo wiosłujemy, że przegapiliśmy jeden śmieć. Wiosła do wody i hamujemy. Wracamy parę metrów, aby wyciągnąć z Wisły plastikową butelkę.

Płyniemy dalej

Po 20 minutach wiosłowania dopływamy do tzw. “szczypiora” na przeciwko Galerii Kaziemierz. Widzimy mnóstwo śmieci. Sprawnym manewrem naszego sternika Sylwka podpływamy do brzegu i wchodzimy do rzeki. Łapiemy za worki i zaczynamy zbierać smieciochy.


Pokaż Wysprzątana miejscówka na Wiśle na większej mapie

Zaśmiecona miejscówka na WiśleŚmieci w Wiśle Zbieranie śmieci z Wisły zbieranie śmieci z Wisły 2 żarówki i szminki w Wiśle

Znajdujemy różne rzeczy. Butelki plastikowe i szklane w dużej ilości, opakowania po olejach silnikowych – jedno nawet pełne 5 litrowe, kawałki styropianu, żarówki, szminki, worki plastikowe oraz inne odpady.

Po 30-40 minutach zbierania “miejscówka” wygląda dużo lepiej. Zostało jeszcze trochę śmieci, ale skończyły się nam worki. W przyszłą niedzielę przepłyniemy tędy i zabierzemy resztę.
Wskakujemy do Smoczej Łodzi i ruszamy dalej w kierunku Portu Płaszów aby zwiedzić tamte rejony z perspektywy Wisły. Cóż można powiedzieć, jest pięknie. A teraz jeszcze trochę czyściej.

smocza-wyprawa-41

Kawałek dalej nawracamy sprawnym manewrem Sylwka i płyniemy z powrotem w niemal olimpijskim tempie ;). Delfin twierdzi, że pomagają nam Wiślane ryby w ramach podziękowań. Kto wie. Płyniemy napędzani sporą satysfakcją z tego małego wielkiego uczynku dla rzeki Wisły i zamieszkujących rzekę stworzeń.

Satysfakcja z dobrego uczynku

Jest godzina 19.00, dopłynęliśmy do brzegu pod hotelem Forum. Składujemy worki na brzegu. Zebraliśmy aż 9 worków pełnych najróżniejszych śmieci!! Na szczęście za chwilę zjawi się MPO (Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania) i  je zabierze. My zabieramy Smoczą Łódź i jedziemy obgadać dalsze działania przy piwku.

9 worków śmieci  składujemy worki śmieci dla MPO

Dotarliśmy do smoczej mety, otwieramy zimne piwo. Ustaliliśmy, że tą akcję ekologiczną będziemy kontynuować i rozwijać pod nazwą #HaloRzeka.

Za tydzień kolejna Smocza Wyprawa, nowa miejscówka, dalsze relacje i więcej informacji.
Bądź z nami.

Organizujemy regularne rejsy po Wiśle w Krakowie. Pamiętaj, jeżeli chcesz się wybrać z nami na Smoczą Wyprawę zgłoś swój udział mailowo na kontakt@ekologo.pl

Ahoy!

2 Comments

Leave a reply

Please enter your comment!
Please enter your name here